Dunkler Modus
Webseite:
Neuigkeiten,Applikation,Hilfe,Geschäftsbedingungen,Datenschutzerklärung,Kontakt,Cookie-Einstellungen
Über michZwykła budowa ciała, niczym nie wyróżniający się styl bycia, trzymanie się w cieniu... Chyba że postanowię inaczej.
Opinia ludzi, którzy świecą tu publicznie genitaliami jebie mnie tak, że zaraz dojdę.
Opinia ludzi, którzy świecą tu publicznie genitaliami jebie mnie tak, że zaraz dojdę.
Ich suche
Personen vom Geschlecht: Frau
Zweck: Lose Bekanntschaft, Virtuelle Bekanntschaft, Längere Beziehung
Im alter von: von 26 bis 50 Jahre
Präferenzen
Angaben
Name: ...
Sprache: Polnisch
Sternzeichen: Jungfrau
[...]
Ich spotkanie było spontaniczne... Któregoś ranka, mężczyzna postanowił odwieźć kobietę do domu, a ta się zgodziła. Był zimny poranek, a ona nie miała sił wracać po nocce. Podała mężczyźnie adres, pod którym może ją zabrać i po paru minutach już siedziała w ciepłym aucie, w drodze do domu. Czuła ekscytację, bo nigdy wcześniej nie widziała mężczyzny na żywo. Gdy ten prowadził, zerkała co jakiś czas i jej myśli zbiegły na inny tor. Nie słuchała nawet tego, co mówił w trakcie jazdy. Przytakiwała, uśmiechała się, lecz w głowie pragnęła go rozebrać. Gdy dojechali na miejsce i praktycznie się pożegnali, kobieta zaproponowała poranną kawę u niej. Grzechem byłoby odmówić. Po kolejnych paru chwilach weszli do przytulnego mieszkania. Kobieta zdjęła kurtkę a mężczyzna zwrócił uwagę na jej opięte spodnie i koszulkę. Widział jej kobiecość i nie był na nią obojętny. Na polecenie, by się rozgościł w kuchni, od razu udał się we wskazanym kierunku i usiadł przy stoliku. Kobieta zaś poszła do innego pomieszczenia i przez dłuższą chwilę nie wracała. Dopiero po kilku minutach weszła i przeprosiła za nieobecność, twierdząc że chciała szybko zmyć z siebie brudy pracy. Wstawiła wodę na kawę, pytając czy czarna sypana może być. Mężczyzna przytaknął i uśmiechnął się, obserwując jak ona się porusza po kuchni. Czuł że jest gorąco, choć wcale tak nie było. Jego ciało i umysł płonęły. Gdy ona usiadła przy stoliku, podając dwie szklanki gorącego napoju i podpierając podbródek o rękę, spojrzała w oczy mężczyzny i rozpoczęli żywą dyskusje na wszelakie tematy... Czyli się swobodnie i nawet kilka razy nawiązali kontakt fizyczny, dotykając swoich dłoni. Poranek nie zwiastował niczego szczególnego, jednak wkrótce mieli się przekonać, jak bardzo wszystko się zmieni
[...]
Ich spotkanie było spontaniczne... Któregoś ranka, mężczyzna postanowił odwieźć kobietę do domu, a ta się zgodziła. Był zimny poranek, a ona nie miała sił wracać po nocce. Podała mężczyźnie adres, pod którym może ją zabrać i po paru minutach już siedziała w ciepłym aucie, w drodze do domu. Czuła ekscytację, bo nigdy wcześniej nie widziała mężczyzny na żywo. Gdy ten prowadził, zerkała co jakiś czas i jej myśli zbiegły na inny tor. Nie słuchała nawet tego, co mówił w trakcie jazdy. Przytakiwała, uśmiechała się, lecz w głowie pragnęła go rozebrać. Gdy dojechali na miejsce i praktycznie się pożegnali, kobieta zaproponowała poranną kawę u niej. Grzechem byłoby odmówić. Po kolejnych paru chwilach weszli do przytulnego mieszkania. Kobieta zdjęła kurtkę a mężczyzna zwrócił uwagę na jej opięte spodnie i koszulkę. Widział jej kobiecość i nie był na nią obojętny. Na polecenie, by się rozgościł w kuchni, od razu udał się we wskazanym kierunku i usiadł przy stoliku. Kobieta zaś poszła do innego pomieszczenia i przez dłuższą chwilę nie wracała. Dopiero po kilku minutach weszła i przeprosiła za nieobecność, twierdząc że chciała szybko zmyć z siebie brudy pracy. Wstawiła wodę na kawę, pytając czy czarna sypana może być. Mężczyzna przytaknął i uśmiechnął się, obserwując jak ona się porusza po kuchni. Czuł że jest gorąco, choć wcale tak nie było. Jego ciało i umysł płonęły. Gdy ona usiadła przy stoliku, podając dwie szklanki gorącego napoju i podpierając podbródek o rękę, spojrzała w oczy mężczyzny i rozpoczęli żywą dyskusje na wszelakie tematy... Czyli się swobodnie i nawet kilka razy nawiązali kontakt fizyczny, dotykając swoich dłoni. Poranek nie zwiastował niczego szczególnego, jednak wkrótce mieli się przekonać, jak bardzo wszystko się zmieni
[...]
"Oda do loda" 🍦 Przyszły do nas pierwsze chłody, wieczór zimny, co tu robić. jak umilić ten czas srogi. o mam pomysł! Czas na lody, środa w kalendarzu wita, samiec szuka, gdzie kobieta, bo wszak to jest dzień lodowy. każdy wie to, stary, młody, Dzień to piękny w kalendarzu. I niejedni o nim marzą. Na ten dzień dziś wielu czeka, Choć do tego jest kobieta częścią ponad podstawową, rzekłbym dnia tego ostoją. Któż tak dobrze loda zrobi, każda ma swoje sposoby. Receptury, przepisiki, by podkręcić kutasiki, ale ten tekst jest o lodach, no przecież dzisiaj środa. A najlepsze są domowe, bardzo dobrze uwarzone i zrobione z pewną gracją, poprzedzone wszak kolacją. Jeśli zaś chcesz lody częściej, to zanotuj gdzieś w pamięci, że się również musisz starać, dopytywać, słuchać, dawać z siebie chłopie jak najwięcej, ona znowu w tej podzięce, lodów zrobi co niemiara, w kuchni również jest zabawa, kiedy ona lody poda, twoja kolej byś podołał, swoją lubą zadowolić. Tutaj nie ma co pierdolić, farmazony tutaj na nic. Odwzajemnić trzeba pani jej wirtuozerię wielką. Więc już startuj z tą podzięką. Bo inaczej skończy marnie, kutas szybko Ci opadnie, pani pójdzie, dzień się skończy, a Ty rączką se dokończysz. Dobrego dnia! 😁
"Chociaż nie odważył się jej o to zapytać, był pewien, że się masturbuje. Była zbyt inteligentna, aby tego nie robić. Tylko kobiety, które się masturbują, dobrze wiedzą, co je podnieca i umieją o to poprosić. Ponadto akt masturbacji jest jedynie dodatkiem do prawdziwego aktu, który ma miejsce w mózgu. Podbrzusze jest tylko sceną, na której się to rozgrywa. Był pewien, że ona masturbuje się, myśląc o nim. Tak, to była właśnie ta wyłączność: być w jej mózgu i w jej palcach w takim momencie. Czy można być w ogóle bliżej kobiety niż wtedy, gdy ona rozładowuje napięcie swoich fantazji, wiedząc, że nic, absolutnie nic i przed nikim nie musi udawać?"
- Janusz Leon Wiśniewski
- Janusz Leon Wiśniewski
Szczecin - jest tu jakaś Pani fotograf z fajnym pomysłem i wyobraźnią?
Aktywność zawieszona na czas nieokreślony :) Będę zaglądał na odczyt powiadomień i wiadomości, kiedyś może wrócę.
- Zdjecia/filmy pozostają w prywatnej
- Posty i opowiadania erotyczne pozostają w prywatnej Fajnie się bawiło, mimo że portal (a raczej ludzie na nim) zszedł na psy w ostatnich latach. Są inne, przyjemniejsze metody na "zabicie czasu". Ten, kto miał wiedzieć gdzie mnie łapać, ten wie. I tak nikt tego nie czyta bo nie ma ani nagości, ani oferty za kasę...
- Zdjecia/filmy pozostają w prywatnej
- Posty i opowiadania erotyczne pozostają w prywatnej Fajnie się bawiło, mimo że portal (a raczej ludzie na nim) zszedł na psy w ostatnich latach. Są inne, przyjemniejsze metody na "zabicie czasu". Ten, kto miał wiedzieć gdzie mnie łapać, ten wie. I tak nikt tego nie czyta bo nie ma ani nagości, ani oferty za kasę...
Ostatnie dwa dni tu... Soczystej środy wszystkim życzę
Środa – dzień loda, więc czas na ochłodę,
Na spacer z uśmiechem, w sukience i lodem. Zwykle wanilia, truskawka i nutka czekolady,
Lecz rozkosz na języku, daje lód nie od parady.
Śmietanka jak chmurka, rozpływa się w ustach,
A środa – wiadomo – jest po to, by skorzystać! Z każdym polizaniem – westchnienie radości,
Uśmiech na jej twarzy szybko zagości.
Bo kiedy są lody, dzień staje się lepszy,
A środa – królową w kalendarzu wierszy! Miało być zdjęcie ale cenzura nie puszcza 😅
Soczystego dnia Robaczki 😈
Na spacer z uśmiechem, w sukience i lodem. Zwykle wanilia, truskawka i nutka czekolady,
Lecz rozkosz na języku, daje lód nie od parady.
Śmietanka jak chmurka, rozpływa się w ustach,
A środa – wiadomo – jest po to, by skorzystać! Z każdym polizaniem – westchnienie radości,
Uśmiech na jej twarzy szybko zagości.
Bo kiedy są lody, dzień staje się lepszy,
A środa – królową w kalendarzu wierszy! Miało być zdjęcie ale cenzura nie puszcza 😅
Soczystego dnia Robaczki 😈
Po paru latach tu mogę stwierdzić że całkowitym przekonaniem, że to miejsce bardzo się zmieniło. Niestety na gorsze. Zarówno portal, który okroił wiele naprawdę fajnych funkcji, jak i ludzie, którzy korzystają z portalu w jednym głównym celu. To rozumiem, bo tematyka jest jasna... Erotyka jest sprawą naprawdę piękną, lecz obszyta desperacją, chęcią zysku czy też zwyczajną chęcią rżnięcia, traci na wartości i staje się dla mnie płytka i bezużyteczna niczym słabe porno. Pora się więc ewakuować powoli, szkoda czasu na rzeczy, które niewiele wnoszą do życia. Poza stratą czasu. Na chwilę obecną, wszystko przenoszę do folderów prywatnych. Tam zostaną do końca. Lepiej nie będzie ☺️ Życzę mimo wszystko sukcesów
Gdy Marcin zaczął rozpakowywać swoje akcesoria pracy, Karolina już zaparzała w kuchni kawę, zerkając zza progu na mężczyznę w salonie. Szara koszula, spodnie jeansowe z paskiem… Nic nadzwyczajnego ale mimo to czuła niepojęty pociąg seksualny. Przygryzła wargę i po chwili potrząsnęła głową by odgonić te myśli. Mogłam zostawić cipke w spokoju – pomyślała i lekko się w głowie skarciła.
Gdy wniosła filiżanki do pokoju i odstawiła na stolik przy kanapie, Marcin już miał rozstawione parasole naświetlające i majstrował coś przy aparacie fotograficznym.
Szybko ci poszło – zauważyła – Kawa, cukier, mleko, wszystko czego sobie życzysz – oznajmiła.
Dzięki, wypijmy i opowiesz mi o swoich oczekiwaniach.
Siadając na niemal skrajnych końcach kanapy, mężczyzna wziął trzy łyki kawy i spojrzał na swoją klientkę. Ta zaś poczuła jak się rumieni, odchrząknęła i zaczęła mówić, by odciągnąć uwagę od tego co w jej głowie.
Długo o tym myślałam i koniec końców zdecydowałam się na to, by zrobić sesję upamiętniającą mój cały wizerunek – oznajmiła.
Rozumiem. Czy zdjęcia mają być na jakąś specjalną okazję, czy tylko i wyłącznie dla Ciebie?
Tylko dla mnie, chcę za kilkadziesiąt lat móc spojrzeć na siebie i widzieć, że niczego mi nie brakowało.
Marcin lekko się uśmiechnął i przytaknął.
Wiem, może to głupie i śmieszne…
Ani głupie ani śmieszne – przerwał jej – Po prostu zadziwia mnie fakt, że kobieta potrafi dopuścić myśl o tym, że czegoś jej brakuje.
To coś dziwnego? – zapytała udając zaskoczenie tą odważną uwagą
Trochę – odpowiedział z uśmiechem – Na mój gust tobie niczego nie brakuje i pokaże ci to na zdjęciach najlepiej jak będę umiał. Jaką scenerię byś chciała?
Hmmm… – zaakcentowała rozmyślanie – Chciałabym pokazać się na początek od strony eleganckiej pani domu.
Gdy wniosła filiżanki do pokoju i odstawiła na stolik przy kanapie, Marcin już miał rozstawione parasole naświetlające i majstrował coś przy aparacie fotograficznym.
Szybko ci poszło – zauważyła – Kawa, cukier, mleko, wszystko czego sobie życzysz – oznajmiła.
Dzięki, wypijmy i opowiesz mi o swoich oczekiwaniach.
Siadając na niemal skrajnych końcach kanapy, mężczyzna wziął trzy łyki kawy i spojrzał na swoją klientkę. Ta zaś poczuła jak się rumieni, odchrząknęła i zaczęła mówić, by odciągnąć uwagę od tego co w jej głowie.
Długo o tym myślałam i koniec końców zdecydowałam się na to, by zrobić sesję upamiętniającą mój cały wizerunek – oznajmiła.
Rozumiem. Czy zdjęcia mają być na jakąś specjalną okazję, czy tylko i wyłącznie dla Ciebie?
Tylko dla mnie, chcę za kilkadziesiąt lat móc spojrzeć na siebie i widzieć, że niczego mi nie brakowało.
Marcin lekko się uśmiechnął i przytaknął.
Wiem, może to głupie i śmieszne…
Ani głupie ani śmieszne – przerwał jej – Po prostu zadziwia mnie fakt, że kobieta potrafi dopuścić myśl o tym, że czegoś jej brakuje.
To coś dziwnego? – zapytała udając zaskoczenie tą odważną uwagą
Trochę – odpowiedział z uśmiechem – Na mój gust tobie niczego nie brakuje i pokaże ci to na zdjęciach najlepiej jak będę umiał. Jaką scenerię byś chciała?
Hmmm… – zaakcentowała rozmyślanie – Chciałabym pokazać się na początek od strony eleganckiej pani domu.